Geoblog.pl    szwedacze    Podróże    Indyjski pościg 2012    Orchna , czyli swiatyni ciag dalszy
Zwiń mapę
2012
16
sty

Orchna , czyli swiatyni ciag dalszy

 
Indie
Indie, Jhānsi District
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7004 km
 
Mimo iz w naszym milym hotelu moglismy zostawic bagaze do wieczora, postanowilismy udac sie na stacje by w spokoju za 20 Rs zostawic je w przechowalni 20 RS to rzadowa cena za 24h). Ta wersja wydarzen nie przypadla Kasi do gustu, co moge w pelni zrozumiec, plan byl calkiem inny( obejmowal prysznic przed nasza piekna przeszlo 30-godzinna podroza na GOA).Udalismy sie na dworzec autobuswoy by wziac tempo - tajemny rodzaj duzej rikszy do Orchny. Po drodze proba wymiany okazala sie nieudana. Poszlismy do State Bank of India- main branch a pan z okienka powiedzial mi ze pieniadze moge wymienic w oddziale oddalonym o ... 16 km.Grzecznie mu podziekowalem za pomoc i postanowilem pojechac do Orchny i tam poszukac.Z dworca autobusowego do Orchny udalo nam sie zapakoewac do zwyklej rikszy , a oprocz nas ta sztuka udala sie jeszcze 8 osbom i w tych komfortowych warunkach udalismy sie na zwiedzanie. Na moje szczescie w polowie drogi jeden oles wysiadl, dzieki czemu z miejsca poza riksza wskoczylem na pake. Sama Orchna to kompleks swiatyn, platne wejscie 250 RS, obejjmuje jedynie zabudowania fortopodobne, w moim odczuciu totlnie nie wartych spedzania w nich czasu.Dzisiejsze rowery okazaly sie albo za malo "luksusowe lub tez my zbyt leniwi by pedalowac przez kilka godzin. Na zwiedzanie udalismy sie z buta. POkrecilismy sie troche po Orchnie, po czym znalezlismy odludne mirejsce nad rzeka. Bezludne okazalo sie przez jakies 5 minut po czym przyszla jakas pani oficiel z policjantami i urzednikami na moj gust i oczywiscie staneli nam nad glowami. Zaczeli deliberowac, telefonom nie bylo konca. Uff po 15 minutach poszli. Jestesmy sami. Po 5 minutach , z poczatku niesmialo, pozniej coraz blizej az w koncu pol metra ode mnie siadl sobie apacz- Hindus- milczek( przypomnial mi sie scena z Dnia SwierA I SCENA Z POCIAGU Z PIESKIEM.Czare goryczy przelal golab totalnie zaltwiajac sie na moje jedyne czyste spodnie. Nie wiem czy nawet golebie lubia sie zalatwiac tam gdzie sa bialasy. Indie takie duze a on na zrzut wybral mnie. Pytam sie dlaczego?Jest 17 o 21 mamy pociag. Biorac pod uwage szybkosc serwisu w Indich powinno nam wystarczyc czasu na obiad i powrot do Jhansi. Oprocz tego w "kawiarence" z ktorej pisze chyba wybilo szambo i po raz pierwszy tna komary jak diabli.NamastePS.Spodni, ktore oddalem do prania w Varanasi nie uwazam za czyste. Wygladaja gorzej niz przed praniem. Pranie w Gangesie to nie jest dobry pomysl. Na miejsce prania wpadlem dopiero po ich oddaniu do hotelowgo serwisu. Biorac pod uwage ze mieszkalismy przy burning ghat dam sobie na razie rade bez ich zakladania;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
wszystkieprzyckie
wszystkieprzyckie - 2012-01-18 23:46
a pralnia nie była droższa niz nowe spodnie??? Koszulka na foto zajefajna.
 
 
szwedacze

Katarzyna Klajn Sebastian Socha
zwiedzili 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 16 wpisów16 22 komentarze22 45 zdjęć45 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
02.01.2012 - 25.01.2012